Przejdź do głównej zawartości

Zima na tacy ;)

W tym roku niestety święta mieliśmy bez śniegu. Dlatego wpadłam na pomysł, żeby zrobić bałwana na tacy. Nie ma zimy za oknem, to przeniosłam przynajmniej jej złudzenie na talerz. :) Konkretnego przepisu niestety nie podam, bo w przedświątecznych przygotowaniach i w ogólnym zmęczeniu robiłam wszystko "na oko". Masa jest budyniowa, z dodatkiem mleka kokosowego, soku z ananasa i wiórkami kokosowymi. 







Pan Bałwan serdecznie wszystkich pozdrawia i życzy Wam dużo zdrowia, miłości i spełnienia marzeń w Nowym Roku ♥

Komentarze

  1. hehe świetny bałwanek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudny bałwanek, woow! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki cudowny! jeju, powaliłaś mnie na kolana po prostu. cudo ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile roboty! Ale na szczęście bałwan się udał i pewnie super smakował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to zabrzmieć dziwnie, ale bałwanek wygląda naprawdę smakowicie! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow rozbawiłaś mnie! Za oknem śniegu nie ma to chociaż w domu można upiec nie ulepić bałwana.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

DIY: rękawiczki

Dla odstresowania po dzisiejszym dniu, wzięłam do ręki igłę i nitkę. No i powstał nowy post :) Pamiętacie jeszcze DIY: czapki?? Jeżeli tak, to się cieszę, jeżeli nie to  KLIKNIJ TUTAJ  by sobie przypomnieć :) Piszę o tym dlatego, że dzisiejszy post wiąże się właśnie z tamtym. No bo co zrobić ze skrawkami swetra, gdy już uszyliśmy sobie czapkę? Wyrzucić? O nie! Spójrzcie co można zrobić używając podstawowych narzędzi krawieckich, czyli igły, nitki i nożyczek oraz rękawów, które pozostały po poprzednim eksperymentowaniu.  Wystarczy odmierzyć swoją dłoń lub tak jak ja zrobiłam, rękawiczkę w zeszłego roku. Wycinamy kształt jaki chcemy otrzymać i zszywamy, oczywiście na odwrotnej stronie. Potem już tylko wywijamy i mamy cieplutkie rękawiczki na zimę :) Prawda, że nie warto nigdy niczego marnować? :)

Świąteczne wypieki

Mamy dzisiaj Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, czyli pierwszy dzień świąt wielkanocnych i zarazem najważniejsze święto w ciągu roku. Należy je odpowiednio uczcić, dlatego upiekłam trochę ciast i chciałabym wam je pokazać :) Po pierwsze BABKA Z KRÓWKAMI Babki z krówkami nie robiłam po raz pierwszy, a jednak coś mi nie zagrało. Czy to źle? Nie do końca. Udało się wybrnąć z tej sytuacji. Na początek może przepis. Składniki: 200 g margaryny 1,5 szklanki mąki 3/4 szklanki cukru 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 125 ml ajerkoniaku 200 g kruchych krówek szczypta soli 5 jajek Krówki pokroić i obsypać odrobiną mąki. Pozostałą mąkę, proszek do pieczenia i sól wymieszać. Margarynę utrzeć z cukrem. Dodawać po 1 jajku, wlać ajerkoniak i dodawać po łyżce mieszanki z mąką. Wsypać krówki i delikatnie wymieszać łyżką.  Piec 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Ten przepis zawsze mi wychodził. Ale tym razem popełniłam błąd. Nie jestem do końca pewna jaki, może

BIRTHDAY MEMORIES

Bardzo dawno mnie tu nie było, ale nie zrezygnowałam z bloga. :) Dzisiejszy post odnosi się do niedawno przeze mnie obchodzonych urodzin. Chciałabym jeszcze raz podziękować wszystkim przybyłym, oraz wszystkim tym, którzy o mnie pamiętali.:) Dostałam przecudowny torcik, który "piekli", moi ukochani współlokatorzy. Był i szampanowy toast. Dostałam też to cudo, które do mnie akurat pasuje idealnie. Nigdy nie mogłam znaleźć idealnego, oryginalnego przepisu na muffinki. Teraz już nie muszę daleko szukać. :) No i prezent najważniejszy, który dostaję cały czas, czyli ogrom wsparcia i miłości ♥ ♥ A już niedługo zapraszam na posty ze świątecznymi wypiekami :)